Ogórek (05.03.15)
Senat za ratyfikacją konwencji o zapobieganiu przemocy. Teraz wszystko zależy od prezydenta
Przyszłość dokumentu będzie zależała od prezydenta
Ustawa trafi teraz do prezydenta. Jeśli Bronisław Komorowski podejmie uchwałę o odrzuceniu ustawy, sprawą ponownie będzie musiał zająć się Sejm. Zgodnie z regulaminem Sejmu, uchwałę Senatu o odrzuceniu ustawy uważa się za przyjętą, jeżeli Sejm nie odrzuci jej bezwzględną większością głosów w obecności co najmniej połowy ustawowej liczby posłów. Jednak przed głosowaniem ustawą ponownie muszą zająć się komisje.
Polska podpisała konwencję w grudniu 2012 r. Sejm uchwalił ustawę, w której wyraził zgodę na ratyfikację konwencji, na początku lutego.
O ratyfikowanie konwencji apelowały m.in. organizacje kobiece
Konwencja ma chronić kobiety przed wszelkimi formami przemocy oraz dyskryminacji; oparta jest na idei, że istnieje związek przemocy z nierównym traktowaniem, a walka ze stereotypami i dyskryminacją sprawiają, że przeciwdziałanie przemocy jest skuteczniejsze.
O ratyfikowanie konwencji apelowały organizacje kobiece, broniące praw człowieka oraz pomagające ofiarom przemocy; krytykowały ją organizacje prawicowe i episkopat Polski.
SLD weźmie kredyt na kampanię Magdaleny Ogórek. Nieoficjalnie mówi się o milionie złotych
Niewiele w porównaniu do Dudy i Komorowskiego
Szef kampanii M. Ogórek zapewnił przy tym, że Sojusz nie będzie miał żadnych problemów z zaciągnięciem kredytu na kampanię. – Nie ma żadnych problemów, mamy promesę banku na linię kredytową – powiedział Aleksandrzak.
Nieoficjalnie jeden z szefów struktur wojewódzkich Sojuszu dodał, że w posiadaniu partii jest wiele nieruchomości w całej Polsce, które mogą stanowić zabezpieczenie dla banku.
Według informacji PAP pochodzących od polityków PO i PiS wynika, że kampanie ubiegającego się o reelekcję prezydenta Bronisława Komorowskiego oraz Andrzeja Dudy będą o wiele droższe – mają kosztować po około 10 milionów złotych.
Kampania bezpośrednia
Magdalena Ogórek ma w najbliższym czasie zaangażować się w kampanię bezpośrednią – w niedzielę odwiedzi Zieloną Górę i Gorzów Wielkopolski.
W Zoelonej Górze ma wspierać kandydatkę SLD na prezydenta tego miasta w zaplanowanych na 15 marca wyborach lokalnych – Jolantę Danielak. Wybory do rady miasta oraz wybory prezydenta w powiększonej o gminę wiejską Zielonej Górze odbędą w tym roku, ponieważ jesienią ubiegłego roku odstąpiono od ich przeprowadzenia w związku z decyzją o fuzji tych jednostek samorządu terytorialnego.
W najbliższą sobotę Ogórek ma wziąć udział w organizowanym przez SLD IV Sejmiku Kobiet Lewicy. Ma zabrać głos, a jej wystąpienie ma dotyczyć trzech kwestii: równouprawnienia, in vitro, a także apelu do prezydenta Bronisława Komorowskiego, by podpisał akt ratyfikacji konwencji o przeciwdziałaniu przemocy.
„Ja nie umiem przegrywać”
W dalszej części kampanii sztab Ogórek planuje emisję spotów wyborczych, a na ulicach widoczne będą też billboardy i plakaty wyborcze.
Kandydatka ruszyła z objazdem Polski w ubiegłym tygodniu – spotkała się z mieszkańcami Łodzi i Kalisza. W lutym kandydatka SLD pojechała do Madrytu, gdzie rozmawiała z liderami europejskiej lewicy, m.in. z szefem PE Martinem Schulzem, a także premierami Francji i Szwecji.
Wciąż nie udziela wywiadów dla mediów. Po wyjściu ze środowego posiedzenia zarządu Sojuszu powiedziała dziennikarzom, że jest bardzo zadowolona ze swej kampanii. – Przyjęcie przez wyborców jest bardzo ciepłe. Bardzo za to dziękuję – stwierdziła. Pytana, jak ocenia swoje szanse na zwycięstwo, odpowiedziała: „ja nie umiem przegrywać”.