Waldemar Mystkowski: Czy PiS jest akuszerem faszyzmu?

Posted: 12 sierpnia 2018 in Polityka
Tagi: , , , ,

Czy PiS jest akuszerem faszyzmu?

Niemiecki periodyk „Osteuropa” należy do tych renomowanych publikacji politologicznych, które wyznaczają spojrzenie elit politycznych Europy na nasz region, pismo wychodzi od czasu Republiki Weimarskiej, od 1925 roku. Najnowszy numer – istna przeszło 500-stronicowa cegła – zajmuje się dwoma państwami UE – Polską i Węgrami. Pisze w nim 33 autorów, w tym taka znamienita postać nauki, jak prof. Anna Wolff-Powęska, była szefowa Instytutu Zachodniego w Poznaniu.

Zawarta w periodyku ocena pisowskiej Polski nie zaskakuje nas, ale ciągle i wciąż uświadamia, jakie szkody cywilizacyjne ponosimy wskutek rządów partii Jarosława Kaczyńskiego. I tak prezes rządzącej partii jest postrzegany jako ten, który faktycznie nieliberalnie – autokratycznie – rządzi w naszym kraju, a jest opisywany jako „charyzmatyczny przywódca bez charyzmy”. Co zresztą mnie nie dziwi, gdyż Kaczyński jest charyzmatyczny dla pisowskich elit zorientowanych grabieżco w stosunku do budżetu i dobra wspólnego.

Prezes PiS dla swoich jest raczej odnośnikiem ich interesowności, a nie charyzmy. Zaś dla nas sytuujących się w opozycji do jego niedemokratycznych ciągot, pozostanie już na zawsze osobą odstręczającą, która działa na szkodę państwa i społeczeństwa. Autorzy „Osteuropy” twierdzą, że Polska i Węgry dzisiaj nie uzyskałyby członkostwa Unii Europejskiej, gdyż nie spełniają kryteriów kopenhaskich (kryteria te w największym skrócie: instytucje gwarantujące stabilność demokracji, rządy prawa, poszanowanie praw człowieka i praw mniejszości).

Jeżeli dzisiaj nie spełniamy kryteriów członkowskich, wobec tego zasadne jest pytanie, jaka czeka przyszłość Polskę rządzoną przez PiS w Unii Europejskiej? Raczej ta przyszłość sytuuje nas poza Unią, a w dalszej perspektywie w ramionach Kremla, które dla naszej suwerenności będą mniej więcej takie, jak uścisk niedźwiedzia (przeżyją tylko ci z przetrąconym kręgosłupem). To raczej nie przeszkadza Węgrom Orbana, bo wydaje się, że taka już zapadła decyzja w kraju nad Balatonem, a czy na to wyrażą zgodę Polacy? Śmiem twierdzić – ze względu na naszą przetrąconą historię – iż nie będzie zgody Polaków na kuratelę Moskwy.

Autorzy niemieckiego periodyku zauważają, iż władze PiS postrzegają jako wrogów nie tylko instytucje UE i Niemców, ale wrogami jest ta większa część obywateli, która wyznaje wartości otwartego społeczeństwa i liberalnego państwa konstytucyjnego.

Wspomniana historyk Wolff-Powęska pisze, że sytuacja Polski jest podobna do weimarskich Niemiec lat 30-tych ubiegłego stulecia, których rewolucyjny konserwatyzm spowodował to, iż tolerowani przez nich faszyści przejęli władzę. Gdy widzimy jak dzisiaj u nas dowartościowane są faszystowskie marsze w pisowskiej retoryce, jak odpowiedzialny za policję minister Brudziński niczego złego nie postrzega w marszach ONR, zaś funkcjonariuszy nasyła na tych, którzy propagują Konstytucję, to możemy rzec, iż PiS jest akuszerem faszyzmu. Brunatno przedstawia się nasza przyszłość.

Dodaj komentarz